Kiedy prowadzę praktykę Qigong, staram się przed każdym ćwiczeniem, a także po nim, stać przez chwilę w milczeniu. Milczenie to i bezruch mają wiele aspektów i są bardzo ważne. Tak robią wszyscy znani mi dobrzy nauczyciele i mistrzowie Qigongu. A im są bardziej doświadczeni, tym głębia ciszy w ich bezruchu jest większa.
A oto kilka z
tych aspektów:
● bezruch fizyczny powoduje wyciszenie umysłu, na wyższym poziomie nazywane
medytacją
● spokój i
nieruchomość pozwalają na doskonałe, lepsze niż
w ruchu, rozluźnienie ciała
● nieruchomość i
rozluźnione ciało wyzwalają naturalne, harmonijne przepływy energii witalnych
● wszystkie powyższe aspekty powodują też, że nasza pozycja jest bardzo poprawna z
fizycznego, technicznego punktu widzenia
Jak widać aspekty te działają w
sprzężeniu zwrotnym, albo inaczej mówiąc w
synergii. Wspierają się i
wzmacniają wzajemnie. W
aspekcie praktyki Qigong człowieka zazwyczaj rozważam na czterech poziomach:
● fizycznym
● techniki
● energetycznym
● i
psychologiczno-duchowym
Stojąc nieruchomo, we właściwej pozycji i
z właściwym stanem umysłu, wszystkie te aspekty możemy rozwijać doskonale. W
ruchu zawsze jesteśmy bardziej rozproszeni niż w
bezruchu. Tylko wybitni mistrzowie są w
stanie wykonywać formy ruchowe doskonale technicznie, energetycznie i
duchowo. Dla początkujących jest to niemożliwe. Ale z
tego, co zauważyłem właśnie ci najlepsi
nauczyciele i
mistrzowie lubią i
promują formy wykonywane w
bezruchu. Jest tak dlatego, że im dłużej się ćwiczy, tym bardziej widzi się to, co w
naszej praktyce jest rzeczywiście istotne.
Na poziomie fizycznym ćwiczenie w
bezruchu daje największe rozluźnienie stawów i
całego ciała. Buduje też siłę mięśni, a
dokładnie i
zgodnie z
Tradycyjną Medycyną Chińską mówiąc, powoduje odżywienie i
wzmocnienie ścięgien. Struktury ścięgniste według TCM odpowiadają za jakość ruchu, więc w
kontekście ćwiczeń są bardzo ważne. Ścięgna generują też energię. Nadmierny wysiłek, jak na przykład w
sporcie wyczynowym, niszczy co prawda nasze zdrowie, ale ruch umiarkowany jest potrzebny dla zdrowia. Te fakty są znane, ale w
naszej kulturze ćwiczenia w
bezruchu są zupełnie niedoceniane.
Wiele w
świadomości społecznej zmieniła tu Hatha Joga, nadal jednak uważa się powszechnie, że Qigong to tylko, co prawda powolny, ale jednak ciągły ruch. Nie wiemy o
tym, że w
tradycyjnych szkołach
Tai Chi i
Qigong praktykę i
naukę zawsze zaczynano od długiego stania w
pozycjach i
dopiero potem następowała nauka form ruchowych. W
dzisiejszych czasach adepci Qigong są bardziej niecierpliwi, nie chcą stać przez kilka lat w
pozycjach nieruchomych. Dlatego w
czasie zajęć z
uczniami ruch przeplatany jest z
bezruchem. Dobrze jest jednak wiedzieć, że tradycyjnie praktykę zawsze zaczynano od bezruchu.
Wyższość bezruchu nad ruchem w
ćwiczeniach można też uzasadnić na bazie filozofii chińskiej, w
której aspekt
Yin w
sferze fizycznej i
biologicznej zawsze był podstawą dla aspektu
Yang. Wiemy, że bezruch to Yin, zaś ruchowi odpowiada Yang.
Na poziomie techniki ruchu ćwiczenie form statycznych pozwala na dokładne przyjrzenie się swojemu ciału i
na doprowadzenie do perfekcji ustawienia poszczególnych jego części. Przydaje się to, kiedy zaczynamy ćwiczyć formy ruchowe, bo ciało ma już wtedy swoje właściwe i
dokładnie wypracowane nawyki.
Na poziomie Energii Qi ćwiczenia statyczne Qigong są dobroczynne gdyż w
nich ciało uzyskuje optymalne kształty, rozluźnia się i
otwiera, więc Qi płynie lepiej. Wspomniałem też, że wzmożony wysiłek ścięgien, utrzymujących ciągle właściwą pozycje ciała, pozwala na tworzenie dodatkowych ilości Qi. Energia ta jest najwyższej jakości i
dlatego optymalnie wspiera nasze zdrowie.
Na poziomie psychiczno-duchowym ćwiczeń w
bezruchu nie muszę chyba reklamować, bo większość znanych ćwiczeń medytacyjnych odbywa się w
bezruchu. Jest oczywistym, że naszym wnętrzem możemy się dokładniej zająć, dopiero kiedy jesteśmy mniej rozproszeni ruchami ciała.
Ten tekst znajdziesz na stronie www:
taichikung.pl/…
Marian Nosal
Warszawa, w
dzień Trzech Króli, 6 stycznia 2022 - 30 VIII 2023